Poświąteczny film na luzie. Od dawna ciekawiło mnie jakie to uczucie płynąć w śryżu, w rzece która właśnie zamarza. Ptaki w końcu jakoś sobie radzą.
Jeszcze dzień wcześniej na Sanie było zdecydowanie więcej luźnej przestrzeni – i pewnie można by w miarę bezpiecznie pływać. Dziś okazało się jednak, że lodu jest już za dużo, w mojej ocenie niebezpiecznie do pływania, więc wycofałem się po 200 metrach.
Nie polecam próbowania tego typu pływania – wpadnięcie do wody w takich warunkach może skończyć się tragicznie, a odczucie jest takie, że wielkie kawały płynącego lodu (niektóre ważą zapewne po kilkaset kg) robią z kajakiem co chcą.
Tradycyjnie zachęcam Was do wsparcia mojej działalności filmowej (i nie tylko) przez Patronite:
https://patronite.pl/piotrbednarek
Serdecznie dziękuję za wsparcie Robertowi Waradzynowi i Arnoldowi Cholewie!
Dziękuję też rodzicom za pomoc w zimowym pływaniu 🙂
Zapraszam także do obejrzenia wcześniejszych produkcji, subskrybowania kanału i obserwowania Wolnych Rzek w innych mediach społecznościowych:
https://www.facebook.com/WolneRzeki/
https://www.instagram.com/wolnerzeki/